Doświadczenie mocy Słowa

KOMENTARZ DO SŁOWA BOŻEGO Z 18 STYCZNIA 2014 ROKU – Mk 2, 13-17

Marek w swej Ewangelii zostawił nam opis nawrócenia Mateusza. Do celnika Mateusza przyszedł Pan. Pan Jezus. Chociaż się śpieszył, znalazł dla niego czas. Wypowiedział trzy słowa: Pójdź za Mną. I to już wystarczyło Mateuszowi. Słowa Jezusa, który odtąd stał się dla Mateusza Panem, niekwestionowanym autorytetem, wyciągnęły go z ciemnej nory celnika, z brudu grzechów. Doświadczył mocy słowa Tego, który jest Słowem Wcielonym. Zafascynowany tym doświadczeniem idzie za swym Panem, za Jezusem. Chciwie się wsłuchuje w słowa pełne mocy, w naukę z mocą. Widzi, że słowa Pana uzdrawiają chorych, uwalniają zniewolonych. Mateusz te słowa zapamiętuje, pozwala, by doświadczenie słowa zapisywało jego życie. A później dzieli się tym słowem, Dobrą Nowiną. Zostawił nam Ewangelię. Jest świadectwem zafascynowania Słowem. Jego mocą. Ewangelia Mateuszowa jest osadzona na pięciu wielkich mowach Jezusa (kazanie na Górze, mowa misyjna, przypowieści o istocie Królestwa Bożego, mowy eklezjalna i eschatologiczna).

Wiarygodną, dobrą nowinę zostawił nam ten, który doświadczył ogromu mocy Słowa. Zostawił Ewangelię wspartą na Słowie, na pięciu kolumnach – wielkich mowach Jezusa.

Dzisiaj przychodzi do mnie i do ciebie Pan. Pan Jezus. Pragnie usiąść razem. Zaprasza na ucztę. Na ucztę eucharystyczną. I być może wielu się dziwi: Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami? Czemu On zaprasza na Mszę Świętą do stołu Słowa i Ofiary tylu ludzi moralnie nieuporządkowanych, płytkich duchowo, bez charakteru, bez własnego zdania, tak łatwo ulegającym manipulatorom posługującym się mediami?

Bo nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Syn Boży nie przyszedł powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

ks. Arkadiusz Okroj


Ten komentarz jest elementem inicjatywy Żeby oddychać pełnią życia.
W jej ramach każdego dnia na stronie internetowej Radia Głos
publikowane są komentarze do Słowa Bożego, które tworzą kapłani naszej diecezji.
Zapraszamy do codziennego śledzenia tych rozważań.