Królowo Polski, Matko Zawierzenia
– módl się za nami!

KOMENTARZ DO SŁOWA BOŻEGO Z 3 MAJA 2014 ROKU,
UROCZYSTOŚCI NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY KRÓLOWEJ POLSKI
– J 19, 25-27

Obok krzyża Jezusowego stała Matka Jego. To niewątpliwie najtrudniejsza próba wiary dla Maryi: stać obok krzyża swego Syna. Przez wiele trudnych doświadczeń Maryja dojrzewała do tego, by w tej ostatniej próbie odnieść zwycięstwo. Powołanie Matki Słowa Wcielonego wiązało się od początku z pokonywaniem wielu prób wiary. Najpierw podejmuje ryzyko przyjęcia Słowa Boga, przyjęcia Jego woli. Podejmuje ryzyko przyjęcia Słowa Wcielonego, chociaż nie jest w stanie zrozumieć ogromu tej tajemnicy. Po prostu – wierzyła, że dla Boga nie ma nic niemożliwego: Niech mi się stanie według twego słowa. Podejmując ryzyko przyjęcia Słowa Wcielonego, naraża się na kolejne próby: zagrożona jest jej reputacja, komplikacje wkradają się do relacji z jej oblubieńcem. A potem odszedł od niej anioł – rozpoczęła się zwyczajność, codzienność. Została po ludzku sama z podjętą decyzją. Nie ma nadzwyczajnych ingerencji z nieba. Przeciwnie, wszystko, co potem następuje, zdaje się zaprzeczać usłyszanym obietnicom. Pojawiają się kolejne próby wiary. Narodziny w drodze, w atmosferze odrzucenia, obojętności. Brak stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa, konieczność ucieczki do obcego kraju, Egiptu – to również próba wiary. Gdzie był Bóg, gdy szaleńcy u władzy podejmowali absurdalne decyzje? Gdy Jezus rozpoczął misję, próbą wiary była postawa najbliższych, mieszkańców Nazaretu. Oni najdłużej powątpiewali o Nim, byli bliscy zgładzenia Go, chcieli strącić w przepaść zapomnienia. Najtrudniejszą próbą wiary był krzyż. Po ludzku przekreślał wszelkie nadzieje. Wszelkie nasze ludzkie wyobrażenia o Mesjaszu. Jak nie zwątpić, stojąc przy umierającym na krzyżu, a potem trzymając na kolanach stygnącego Pana życia, Wcielone Słowo?

Jest patronką naszej Ojczyzny, Królową Polski, jest przede wszystkim naszą Matką. Stajemy zatem dzisiaj przed Matką Zawierzenia, ona ufała Bogu wbrew nadziei. Stajemy przed nią, bo potrzebujemy umocnienia naszej wiary. Gdy nasza wiara będzie poddawana próbom, możemy być pewni: nie będziemy sami. Jest z nami Matka Zawierzenia. Zwycięsko przeżywała próby swej wiary.

By przyjąć wiarę, przyjąć Boga do swego życia, trzeba zgodzić się na ryzyko, tak jak Maryja, która położyła na szali swą reputację, relacje z najbliższymi. Najpewniejszym obszarem wzrostu naszej wiary jest codzienność. Zwyczajna chwila obecna. Niech Maryja ustrzeże nas przed zniechęceniem. Byśmy nie zmęczyli się zwyczajnością wypełnioną troskami. Nie nadzwyczajne doznania, ale to chwila obecna wypełniona miłością, dobrem jest narzędziem formowania naszego umysłu i serca. Niech ta, która rodziła Stwórcę istnienia w poczuciu odrzucenia, będzie z rodzinami oczekującymi dziecka. Niech sprawi, by poczucie odrzucenia, obojętności nie rodziło zwątpienia. Niech ludzie otworzą przed życiem drzwi życzliwości. Próbą wiary jest podjęcie konieczności życia pośród obcych. Niech ta, która nie zaznała spokoju, była zmuszona do życia w ziemi egipskiej, otoczy swą opieką tych, którzy podjęli ryzyko zmiany środowiska, budują swe domy na nowej dla nich ziemi. Niech Maryja będzie obecna w życiu tych wszystkich, którzy muszą podejmować pracę poza ojczyzną, by się nie zniechęcili, by nie rozpadły się z tego powodu więzy rodzinne, by troski i lęk przed ludźmi nie zabiły wiary. Próbą wiary może być postawa najbliższych. Nie zawsze okażą zrozumienie, gdy wbrew panującym trendom zawierzymy Chrystusowi. Niech nie zachwieje naszą wiarą to niezrozumienie. Próbą wiary może wreszcie okazać się sytuacja, w której bardzo konkretnie dotkniemy krzyża. Niech będzie on dla nas miejscem odrodzenia dojrzałej wiary, miejscem spotkania z Bogiem.

Matko Zawierzenia, Królowo Polski – módl się za nami!

ks. Arkadiusz Okroj


Ten komentarz jest elementem inicjatywy Żeby oddychać pełnią życia.
W jej ramach każdego dnia na stronie internetowej Radia Głos
publikowane są komentarze do Słowa Bożego, które tworzą kapłani naszej diecezji.
Zapraszamy do codziennego śledzenia tych rozważań.